No cóż... Wczoraj na szrocie znalazłam takie oto cudo... Kosztowało mnie całe 10 zł :)
Mam juz plan co do tego kawałka drewna...
W takim kolorze i takim stanie znajdował się pierwotnie...
a tak wyglądał po mojej pracy na balkonie z papierem ściernym w ręce :)
pracowało się całkiem przyjemnie, bo akurat miałam szczęście obserwować piękny zachód słońca...
oto efekt końcowy :)
piekny:)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
OdpowiedzUsuńNo gratuluję, wyszło rewelacyjnie:))) Nie ma to jak zdobycze ze szrotu i zdolne ręce:)) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję ale Tobie SNOW to do pięt nie dorastam nawet :P
OdpowiedzUsuń