Zmiany :)

Jutro już czerwiec... a moje dzieciątko nadal nie wychodzi z brzuszka...
Najgorsze jest to, że jak się nie urodzi do poniedziałku, to z samego rana mam się wstawić w szpitalu...
Wszyscy czekamy na tą małą Kruszynkę, ale widać jej dobrze u mamy pod sercem :)


Mnie energia rozpiera...
A przynajmniej od rana tak do godziny 16.00 bo później to już powoli opadam z sił...
Drugi raz w tym tygodniu odwiedziłam Ikeę wrocławską...
Zrobiłam trochę kilometrów, a spacery zaowocowały nowym stołem i krzesłami!!!!
Są też nowe firanki i zasłony!
Troszkę cukierkowato się zrobiło, ale na lato tak chyba zostanie... troszkę różu nikomu nie zaszkodziło... :P

Tym bardziej, że mężowi się podoba :)



Tak wyglądał salon jak się wprowadziliśmy




A tak wygląda dziś....









12 komentarzy:

  1. Witaj! Zarówno przed zmianami, jak i po zmianach bardzo mi się podoba. Też mam te krzesła z IKEA i jestem bardzo zadowolona, myślę, że Ty też będziesz :) Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie i gorąco pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Maliną,że było fajnie i fajnie jest :) Ten stół jest na mojej liście "do kupienia" ale to pewnie prędko nie nastąpi. Bardzo podoba mi się ta stoliko-taca...a kolor jak najbardziej wskazany skoro za oknami szaro i buro.
    Nie zazdroszczę tego oczekiwania,też przenosiłam córkę o 2 tygodnie i kiedy już miałam na następny dzień wstawić się z rana do szpitala,ona w nocy zaczęła się pchać na świat. Co by nie było,będzie dobrze,głowa do góry! Pomyśl,że już za chwilkę będziesz mogła ją przytulić :)) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stół jest super, krzesła też :)
      Jak miło było dziś zasiaść do śniadanka :)


      och :)

      mam nadzieję, ze moja córcia, też się przestraszy szpitala i wyjdzie w ciagu najblizszych dwóch dni :P

      dzięki beti :*

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. piękniuchne krzesła i cały komplet - rzeczywiście po zmianach wnętrze nabrało indywidualnego charakteru :)
    Zazdroszczę oczekiwań na narodziny - ja oczekuję na pierwsze poczęcie :)
    na szczęście nie niepokalane :D
    Życzę powodzenia Tobie i sobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie ja bede mocno trzymać kciuki za Ciebie momodeco :)

      Życzę powodzenia i czekam na dobre wieści :*

      Usuń
  5. Zdecydowanie fajne zmiany, ja za różem nie przepadam, ale delikatnie zaznaczony jest do przyjęcia;)) i przed i po zmianach było i jest fajnie...troszkę zmian nie zaszkodzi;))
    Trzymam oczywiście kciuki;)
    Ściskam;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Justyś :*

      w różu są tylko drobne akcenty, dzięki temu zrobiło się jakoś tak sielsko :)
      a potem wrócimy do b&w :)

      Usuń
  6. Zrobiło się bardzo kobieco i delikatnie. Życzę szybkiego porodu i oby maluch sam się nie mógł doczekać wyjścia na świat :) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo klimatycznie wieczorową porą:) strasznie podoba mi się ten stół z krzesłami:)))
    ślicznie teraz masz!
    przy okazji zapraszam do udziału w konkursie:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam ale ślicznie u Ciebie ten stolik i okno z lampionikami super, bardzo w moim guście... bede zagladać jesli pozwolisz i zapraszam również do mnie.

    OdpowiedzUsuń

ludków zostawiło po sobie ślad